Czy w związku z szerzącą się pandemią koronawirusa należy w Polsce stosować tzw. szybkie testy kasetkowe wykrywające przeciwciała w klasie IgM/IgG?
Według informacji przekazanych przez ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego, w 19 laboratoriach można w tej chwili wykonywać dziennie około 3 tys. testów molekularnych wykrywających obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Wielu ekspertów podkreśla, że to liczba niewystarczająca do tego, by zidentyfikować wszystkie zakażenia. Pojawiła się nawet propozycja, aby obok testów genetycznych, wykonywanych tylko w uprawnionych do tego labotaroriach, stosować również szybkie testy, na wyniki których nie trzeba czekać tak długo.
Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych zwróciła się do konsultanta krajowego w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej o zajęcie stanowiska w sprawie stosowania tzw. szybkich testów kasetkowych wykrywających przeciwciała w klasie IgM/IgG w diagnostyce zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.
Zgodnie z aktualnymi zaleceniami WHO w diagnostyce zakażeń SARS-CoV-2 należy stosować metody molekularne (NAAT - nucleic acid amplification test, w tym RT-PCR). Badania należy wykonywać w laboratoriach 2. klasy bezpieczeństwa biologicznego (BSL-2), które posiadają odpowiednią infrastrukturę i doświadczenie w molekularnej diagnostyce zakażeń wirusowycvh - napisała prof. Katarzyna Dzierżanowska-Fangrat, krajowa konsultant w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej.
Prof. Dzierżanowska-Fangrat wyjaśnia, że z uwagi na niewystraczającą ilość danych dotyczących m.in. dynamiki odpowiedzi immunologicznej na zakażenie oraz wartości diagnostycznej, w tym czułości, swoistości, wartości predykcyjnej dodatniej i ujemnej.
Obecnie CDC (Center for Diseases Control and Prevention - przyp. red.) pracuje nad testem serologicznym wykrywającym swoiste dla SARS-CoV-2 przeciwciała w klasie IgM/IgG na potrzeby przeprowadzania dochodzeń epidemiologicznych i diagnostyki retrospektywnej zakażeń COVID-19 (badanie zabezpieczonych surowic parzystych, tj. dwóch próbek, pierwszej pobranej w pierwszym tygodniu choroby, drugiej pobranej 2-4 tygodnie później, przy czym optymalny czas pobrania drugiej próbki surowicy nadal nie został dobrze udokumentowany). Ponadto, dotychczasowe doświadczenia z diagnostyką serologiczną zakażeń innymi ludzkimi koronawirusami wskazują na potencjalne ryzyko reakcji krzyżowych z pozostałymi beta-koronawirusami, w tym HCoV-OC43 i HCoV-HKU1 - tłumaczy prof. Dzierżanowska-Fangrat.
Obecnie, jak dodaje, tylko zastosowanie metod molekularnych pozwala na spełnienie laboratoryjnego kryterium potwierdzenia przypadku COVID-19 zgodnie z obowiązującą definicją przypadku na potrzeby nadzoru nad zakazeniami ludzi nowym koronawirusem COVID-19.
Źródło:
https://cowzdrowiu.pl/aktualnosci/post/diagnostyka-zakazen-sars-cov-2-tylko-testy-molekularne?fbclid=IwAR1VZqjwcaIGiHqlEKEG8BfrsoBVd10qp1w5Pphe3odTGD4ttkC4tDrCtmE